Podziękowania za pomoc!

Podziękowania za pomoc!

Pomoc, empatia, współczucie – to coś, co od lat charakteryzuje działania społeczności naszego liceum, w szczególności Samorządu Uczniowskiego. Dlatego, gdy cała Polska żyła tragedią powodzi, która dotknęła Dolny Śląsk, my także postanowiliśmy zareagować. Nasza pomoc skierowana była do konkretnej osoby, dawnej mieszkanki Bolesławca, polonistki, która zamieszkała w Głuchołazach i tam też stworzyła nowy dom. Dom, który runął…pod naporem wody.

I tak decyzją Samorządu Uczniowskiego udało się szybko zorganizować pomoc finansową, za co pięknie dziękujemy uczniom i ich rodzicom. Po raz kolejny przekonaliśmy się, jak wiele możemy zdziałać wspólnymi siłami. Przekazaliśmy Pani Zofii środki, które udało nam się zebrać tuż przed Świętem Edukacji.

W podziękowaniu otrzymaliśmy taki oto list, który publikujemy z dedykacją dla wszystkich zaangażowanych w niesienie pomocy.

 

Komentarze

komentarzy

Podobne wpisy

Mamy wielu autorów i chwalimy się nimi

Mamy wielu autorów i chwalimy się nimi

W nowo otwartej bibliotece (po niemal rocznych pracach remontowo-modernizacyjnych) można korzystać nie tylko z księgozbioru, ale także obejrzeć wystawy przygotowane przez panią Dorotę Chrzanowską-Florków. Jedna z nich jest poświęcona historii naszej szkolnej "skarbnicy książek", a druga...

Kolejne „Urodziny Patrona”

Kolejne "Urodziny Patrona"

17 grudnia, tradycyjnie już, świętowaliśmy całą społecznością szkolną urodziny Władysława Broniewskiego, patrona naszej szkoły. Celebrowały ją klasy I B oraz II B, pod czujnym okiem pań: Ewy Ołenicz-Bernackiej oraz Barbary Ostaszewskiej. Zanim zabraliśmy się w szkolnej auli, mogliśmy przywołać...

„Duch Biblioteki” znów zawitał do szkoły

"Duch Biblioteki" znów zawitał do szkoły

Piękna i nietypowa uroczystość towarzyszyła symbolicznemu otwarciu szkolnej biblioteki po prawie rocznych pracach remontowo-modernizacyjnych. 17 grudnia, tym razem w kameralnej atmosferze naszych gości, wśród których byli: p. Katarzyna Zięba, Naczelnik Wydziału Edukacji i Sportu, pani Ewa...